Zachciało mi się girlandy,więc ją sobie na chybcika zrobiłam ,no i mam;)
Szydełkowa, bardzo prosta i chyba trochę za krótką, ale jest;) w razie czego dorobić można w każdej chwili.
Musiałabym ją trochę usztywnić i zawiesić .....chyba już nawet znalazłam dla niej miejsce.
Jak już ją ukrochmalę i ulokuję na dłużej to zdjęcie wrzucę na bloga.
Tymczasem pokazuję ją nieukrochmaloną;)
Pozdrawiam serdecznie.
Zapomniałam jeszcze uprzejmie donieść , że w ramach międzyblogowego kącika czytelniczego przeczytałam jeszcze następujące książki;
A także jej II część czyli "Bella Toskania"
niestety zdjęcie okładki zamiast ładnie tu wkleić przez przypadek usunęłam;)...... taki że mnie spec komputerowo-komórkowy;))))))
Pozdrawiam;)
Girlanda wyszła całkiem ładna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam;)
UsuńGirlanda wyszła całkiem ładna :)
OdpowiedzUsuń;-)
UsuńŚliczne,wykrochmalone beda jeszcze ładniejsze...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję;)
UsuńDziękuję i Pozdrawiam;)
Czadowe, mi jakoś szydełko nie chce sie przykleic do reki probowałam i wielka d,,,pa.
OdpowiedzUsuńAle za to superzaste girlandy szyjesz I te literki...no cudne po prostu;)
OdpowiedzUsuńPozdawiam)