piątek, 12 czerwca 2015

Dwadzieścia sześć kotów za płotem;)

A co ...
rozszalałam się z karteczkami na dobre ;)
Dzisiaj znowu karteczki ślubne...szkoleniowe...muszę poćwiczyć....bo nawet tnę  trochę koślawo ;)
Cóż gilotyny do papieru nie posiadam , a nożyczkami wychodzi średnio na jeża;)
Podobno trening czyni mistrza ...więc trenuję;)
A oto efekt treningu;)
Pozdrawiam wieczorową...a właściwie nocną porą. 

















Jedno już wiem ..mam za cieniutki papier jako bazę;(
Ciągle się wygina, nawet jak naklejam dodatkowy ozdobny brystol i tak jest miekki;(

6 komentarzy:

Dziękuję za odwiedziny i za każdy komentarz;)