sobota, 23 stycznia 2016

Nie moherowy bereciak;))))

Witam;)

Moja córka dostała ataku śmiechu jak zobaczyła moje nowe dzieło;)))))
Bereto-czapka z akrylowej włóczki, robiona na szydełku.
No cóż ...może on...( przyjmijmy ,że to jednak beret)  nie jest idealny, ale jak dla mnie może być;)))
A czy go kiedykolwiek założę.....to się jeszcze okaże...w razie czego posłuży za koszyczek na wełnę;)))))))









Miłego oglądania życzę, pozdrawiam;)))

10 komentarzy:

  1. Jeszcze nigdy nie zrobiłam beretu!
    Najczęściej wychodził mi worek na kartofle.

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Ok.....spróbuję go założyć i ponosić jakiś czas, bo ja w sumie lubię berety...:))))

      Usuń
  3. Super berecik :) Przeznaczenie jako koszyczek pomysłowe ale może jednak spróbować go ponosić :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak też pewnie zrobię,pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ee tam, no fajny przecież, tu się nie ma z czego śmiać:0)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hahaha....absolutną powagę trzeba zachować:))))))
    witam w moich progach i pozdrawiam ):)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i za każdy komentarz;)