Po malutkiej przerwie...przedstawiam 2 ślubne kartki i karteczkę bez okazji ....z serii moc życzeń, ślubne karteczki "uczyniłam" dla mojej kuzynki , która we wrześniu wychodzi za mąż;)
Kartki jak zwykle grubaśne, warstwowe, kwieciste, serciaste i motylkowe, cóż ja poradzę ,że takie właśnie wychodzą;) zawsze...nawet jak sobie obiecuję,że już ta będzie elegancka, płaskata , to i tak nici....wychodzi owszem cieńsza...dwuwarstwowa;)
Pozdrawiam i życzę cudownego tygodnia;)
są prześliczne, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńEch...dziękuję;)
UsuńPozdrawiam ciepło;)......26C...o godzinie 21;)
Dzięki i pozdrawiam serdecznie;)
OdpowiedzUsuńBardzo intrygująca jest kartka warstwowa z serduchem:)
OdpowiedzUsuńByle do "100 kotów za płotem" , dalej już z górki:) pozdrawiam:)
Witam i dziękuję za odwiedziny i komentarz, do setki kotów to jeszcze hohohoh....albo i dalej;)
UsuńPozdrawiam serdecznie;)
"płaskate" karteczki można sobie kupić w kiosku, a takie to od razu widać, że to rękodzieło w najlepszym wydaniu
OdpowiedzUsuńŚliczne!!
Dziękuję Ci serdecznie za miłe słowa i pozdrawiam;);)
UsuńKartki są piękne! Małe dzieła sztuki:)
OdpowiedzUsuńWitam i dziękuję ;)
Usuńpozdrawiam serdecznie;)
Urocze prace. Super!
OdpowiedzUsuńWitam i dziękuję za miłe słowa, pozdrawiam;)
UsuńObie śliczne!
OdpowiedzUsuńRównież nie umiem robić płaskich kartek :D.
Serdecznie pozdrawiam!
Dziękuję serdecznie i pozdrawiam;)
Usuń