a więc...
po pierwsze primo..;)
Joanna Fabicka
"Tango ortodonto"
Opowiada o perypetiach Rudolfa Gąbczaka na łódzkiej filmówce... co prawda nie dostał sie na wymarzony kierunek-aktorski lecz prawdopodobnie w przyszłości zostanie wspaniałym;)))))kierownikiem produkcji;)))
Książka pełna humoru, czasami wręcz czarnego. Fantastycznie opisane ciężki żywot nieprzystosowanego,młodego,pryszczatego studenta pierwszego roku filmówki , do tego wszystkiego zaopatrzonego w aparat ortodontyczny co nie ułatwia mu życia, ale ostatecznie zmienia w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Fabicka jest świetna, zaczynam ją bardzo lubić, uwielbiam jej poczucie humoru ...
po drugie primo.;)
Joanna Fabicka
"idę w tango"
Opowieść o Jadźce samotnej matce wychowującej syna-Gucia, upiornie poważny chłopczyna, o jej przyjaciółkach i udziale w programie tanecznym, jak się okazuje tańczyć każdy może;)
Oczywiście program ów odmienia całkowicie życie.....i to nie tylko jej;)
Na deszcz, chandrę i chorobę...super....
łatwa,zabawna i przyjemna lektura;)
i po trzecie primo;)
Joanna Fabicka
"Seks i inne przykrości"
Jedna z części opowiadań o Rudolfie Gąbczaku i jego zwariowanej rodzince, matce feministce, ojcu-romantycznym nieudaczniku, babci straszącej nawet po śmierci, wybuchowym bratanku, o jego kapeli hip- hopowej, która o mało co nie otarła się o szczyt;) i o strasznym życiu licealisty, który marzy o aparacie ortodontycznym , miłości , aktorstwie i seksie a w zamian otrzymuje odrobinę przyjaźni i przymusową obecność w szkole rodzenia i rodzinny poród pierworodnego syna koleżanki z klasy
Fajnie bawiłam sie czytając, niestety nie po kolei się za to zabrałam.....ale też było fajnie ;)
Od razu przepraszam za zdjęcia, ale książki oddałam już do biblioteki i wtedy mnie olśniło,że nie zrobiłam zdjęć...więc ściągnęłam z internetu;)
Pozdrawiam;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i za każdy komentarz;)