Cóż jak się nie ma co się lubi , to się lubi co się ma;-] i trzeba ją pokochać taką jaka jest!!!!!
Oto corpus delicti;
....o do góry nogami)))))to znaczy...boczkiem;]
...tutaj znalazłam już dla niej przeznaczenie ;] kawa ....cicho-żeby się nie wydało...tylko jedna taka malutka)
...tu wpadłam na genialny pomysł ,żeby przed lakierowaniem przetrzeć ją wilgotna ściereczką)....wiem jestem genialna;]
...a tu kawa z kawałeczkiem świątecznego wypieku mojej córki....z ciastem bananowym} pycha;-)
Ot i moja tacka )
Pozdrawiam)
Jak dla mnie transfer bardzo udany (moje nigdy nie wychodzą tak dokładne). Takie niedociągnięcia dodają tacy uroku!
OdpowiedzUsuńPocieszyłas mnie )
UsuńDzięki)
Pozdrawiam serdecznie )
Śliczna ta taca. Transferu jeszcze nie robiłam więc tym bardziej podziwiam, bo fajnie wyszło.
OdpowiedzUsuńhehe...dziękuję serdecznie za miłe słowa )
UsuńPozdrawiam)
Świetne! :}
OdpowiedzUsuńPlacek zdecydowanie lepiej wyszedł niz taca)
UsuńPa)
mi się bardzo podoba, pozdrawiam cieplutko:))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i cieszę się ,że Tobie się podoba)
Usuńpozdrawiam)
taka tacka bardzo by mi się przydała- śliczna jest:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, cieszę się ,że Ci sie podoba]
UsuńMogę pożyczyć jakby co...;-}
Też bym chciała taką zrobić, jest piękna!!
OdpowiedzUsuńech...miło mi to słyszeć...to znaczy czytać)
UsuńPozdrawiam serdecznie )
Mi się bardzo podoba. Przecież transfer nie musi być idealnie odbity. Kojarzy mi się wtedy z pieczątkami na skrzyniach. Ja jeszcze nie próbowałam transferu. Kiedyś się skuszę, ale jak na razie za dużo mam na głowie.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie i dzięki za komentarz......
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;}
Kasiu:) Piękna ta taca idealna wręcz;) Warto było o nią tyle się starać. Wyczucie dodatków i urządzanie to kwestia obycia z tematem:) Mi się też wydaje,że ja w ogóle "oka" nie mam:( Z czasem nabierzemy wprawy:) Zapraszam częściej:*
OdpowiedzUsuńWitam)
UsuńMiło mi bardzo gościć Czarodziejkę i dzięki za miłe słowa :)
Pozdrawiam serdecznie :}