środa, 20 grudnia 2017

Dorobilam się kota;))))

Hm...ja psiara od 40 lat, mam kota;)
W moim rodzinnym domu od kiedy tylko pamiętam były psy, ale od 15 lipca mam kota...znaczy sie kotkę;)
Koteczkę wzięliśmy ze  schroniska w Bydgoszczy.
Mia, jednooka koteczka;)
Oto ona;)










Oj szalone to zwierzę, przemeblowalo całe nasze dotychczasowe życie.
Majunia przy niej to był aniołek, a nie pies.
Pozdrswiam😍mi

3 komentarze:

  1. Koty potrafią się odwdzięczyć za troskę ! Nasza kotka jak mąż zachorował nie odstępuje go na krok , nawet z nim śpi, choć mąż ją przegania , bo podobno kotów nie lubi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale tylko podobno😃
      Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz.
      Mam nadzieję, że nasza kotka niedługo się troszkę uspokoi i będzie wszystko ok.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Kasiu czekamy na Twoje kolejne prace i mam nadzieję że kotek dobrze się chowa. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i za każdy komentarz;)